Czy Rosja sprowokuje wybuch III Wojny Światowej na terenie Europy?
dziennikarzobywatelski Dziennikarstwo Obywatelskie
Europa w ostatnich latach walczy z kryzysem i odnosi na tym polu raczej mierny skutek. Wychodzi z dołka tylko po to, żeby w niego chwilę później ponownie wpaść. UE przyspiesza zmierzając w kierunku destrukcji, a rosnąca liczba krajów należąca do gospodarczej wspólnoty nie tyle kuleje, co pada na kolana. Zastanawialiście się kiedyś dlaczego tak się dzieje i kto się do tego przyczynia?
Władimir Putin, jak informują media światowe, może wywołać trzecią Wojnę Światową w dowolnym momencie. Może podjąć decyzję o inwazji na Polskę w ciągu kilku godzin – ostrzega brytyjski generał sir Richard Shirreff, który był zastępcą Naczelnego Dowódcy Sojuszniczych Sił Europy (SHAPE). Wojskowy w przedstawionym raporcie ostrzega, że rosyjski przywódca ma już w zasadzie wojska gotowe do rozpoczęcia przejęcia Europy Wschodniej.
![[ Rosja sprowokuje wybuch ]](https://www.wojna.info/wp-content/uploads/hotlink-ok/2016/12/wojna_1481303826.jpg)
Ahmadreza89 / Pixabay
Generał twierdzi, że Putin aby usprawiedliwić pójście na wojnę z Zachodem, może z łatwością sztucznie stworzyć pretekst,który odpowiada jego propagandowej narracji. Rosja rozpoczęła już szereg głośnych ćwiczeń wojskowych, a masowe mobilizacje próbne odbywają się wzdłuż granicy z Europą Wschodnią. „Istnieje silne podejrzenie, że może to być przykrywką dla prawdziwych ruchów wojsk, które pozwoliłyby siłom rosyjskim rozpocząć wojnę z prędkością, z którą NATO nie może się równać”.
Generał dodaje że rozlokowanie wojsk amerykańskich i brytyjskich w krajach Europy wschodniej zmusi szefa Rosji do działania. Ruchy wojsk, które cały czas mają ćwiczenia sa oznaką że może z nich przejść bardzo szybko do ataku. Kanadyjscy szpiedzy donoszą, że Rosja przygotowuje się do wojny z Zachodem, a ekspedycja jej wojsk do Syrii była tylko testem i uzyskaniem praktyki dla żołnierzy na polu bitwy.
Stany Zjednoczone realizując postanowienia zawarte po Szczycie NATO w Warszawie w ramach solidarności sojuszniczej rozmieszczają na terytorium RP kontyngent wojsk lądowych. Na działania te ostro zareagowała Rosja, która oskarża Zachód o eskalację napięcia w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
W obliczy działań władz Federacji Rosyjskiej oskarżenia formułowane przez dyplomację naszego wschodniego sąsiada sprawiają wrażenie co najmniej śmiesznych. Po pierwsze, Sojusz Północnoatlantycki ma charakter obronny, a nie ofensywny, co zapisano w Traktacie Waszyngtońskim. W związku z tym wszelkie siły i środki jakimi dysponuje sojusz mogą być użyte jedynie jako odpowiedź na agresję zewnętrzną (tak było np. w przypadku inwazji na Afganistan, do której doszło po zamachach na WTC z 11.09.2001). Wojska amerykańskie nie stanowią zatem zagrożenia dla SZ FR, ponieważ nie będą NIGDY realizować działań ofensywnych. Do ich zadania należy lepsze zabezpieczenie państw członkowskich Paktu Północnoatlantyckiego przed agresją z zewnątrz. Aby siły USA zostały użyte przeciw Rosji to Rosja jako pierwsza musiałaby dokonać agresji. A skoro (podobno) żadnej agresji nie planuje to dlaczego te oddziały mają stanowić dla niej zagrożenie?
Po drugie, krajem, który destabilizuje region Europy Środkowo-Wschodniej oraz Europy Wschodniej jest Federacja Rosyjska, a nie Stany Zjednoczone. To Moskwa odpowiada za konflikt zbrojny na Ukrainie, to Moskwa dokonała nielegalnego zaboru terytorium państwa trzeciego („legitymizując” je śmiesznym referendum dokonanym pod lufami żołnierzy Specnazu i wpływami kremlowskich służb specjalnych), to Moskwa przerzuca do Obwodu Kaliningradzkiego systemy Iskander wyposażone w głowice jądrowe, to Moskwa wprowadza na Bałtyk okręty atomowe, to Moskwa wlatuje nielegalnie w przestrzenie powietrzne RP i Państw Nadbałtyckich oraz Skandynawii, to Moskwa destabilizuje (od lat) Mołdawię i Gruzję poprzez sztuczne utrzymywanie przy życiu parapaństw – Naddniestrza, Abchazji i Osetii Południowej, które nie miałyby szans na samodzielne istnienie bez wsparcia kremlowskiego protektora. Działania USA jedynie odpowiadają na agresywną i neoimperialną politykę Federacji Rosyjskiej w regionie. Mam nawet wątpliwości czy odpowiedź ta nie kwalifikuje się jako zbyt mała.
Po trzecie, w ramach misji Atlantic Resolve do Europy Środkowo-Wschodniej ma zostać przerzuconych w sumie kilka tysięcy żołnierzy US Armed Forces. Czy kilka tysięcy żołnierzy z USA (i innych państw NATO) stanowi realne zagrożenie (zwłaszcza w aspekcie ofensywnym) dla kraju dysponującego drugim najsilniejszym potencjałem wojskowym i największym potencjałem nuklearnym na świecie? Odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna – nie.
Po czwarte: co dyplomację rosyjską w ogóle obchodzi dyslokacja armii USA, skoro kontyngent przybywa do III RP na wyraźne zaproszenie polskich władz i jest elementem współpracy sojuszniczej w ramach porozumień, do których Polska przynależy? Czy ktoś w równie ostry sposób krytykuje rozmieszczanie wojsk rosyjskich na Białorusi? Nie. Czy wojska przybywające do Polski realnie i bezpośrednio zagrażają bezpieczeństwu narodowemu Rosjan? Nie. Czy mają one charakter ofensywny? Nie. Twierdzenia FR nie mają zatem żadnego potwierdzenia w rzeczywistości.
Podsumowując: argumenty rosyjskie dotyczące budowy napięcia przez działania Waszyngtonu i NATO uważam za całkowicie absurdalne i oderwane od rzeczywistości. Są one jednak elementem szerszej strategii mającej na celu rozbijanie jedności zachodnich porozumień polityczno-militarnych (NATO) i polityczno-prawno-gospodarczych (UE). Te działania propagandowe w żadnym wypadku nie mogą być bagatelizowane. Trzeba odpowiedzieć na nie z całą stanowczością. Należy skończyć z bagatelizowaniem wojny informacyjnej, jaką władze rosyjskie prowadzą od lat przeciwko Sojuszowi Północnoatlantyckiemu i Unii Europejskiej oraz poszczególnym państwom narodowym. Zwłaszcza, że od czasu rosyjskiej agresji na Kijów działania dezinformacyjne przybrały szczególnie bezczelny charakter.
Niech Rosja przestanie prowadzić agresywną i neoimperialną politykę to wówczas nie będzie dochodzić do eskalacji napięcia w Europie Środkowo-Wschodniej i Europie Wschodniej.
Źródło: Czy Rosja sprowokuje wybuch III Wojny Światowej na terenie Europy ? – blog dziennikarzobywatelski