Stany Zjednoczone obawiają się rosyjskiej interwencji w Libii.
autor: John Moll ()
Fragment tekstu źródłowego - kliknij w tytuł lub źródło (pod tekstem) by przeczytać całość
Jak podaje #amerykański #wywiad, w #Egipcie w pobliżu granicy z #Libią pojawiły się rosyjskie siły specjalne i drony. Nie jest tajemnicą, że #Rosja angażuje się w wojnę w #Libii, wspierając jedną ze stron. USA obawiają się „syryjskiego scenariusza”.
Zdjęcie z Magharebia
Attribution License
Agencja Reuters, powołując się na informacje wywiadowcze oraz amerykańskich i egipskich dyplomatów twierdzi, że rosyjskie wojska stacjonują w bazie lotniczej w Sidi Barrani, skąd mają łatwy dostęp do Libii. Dowiadujemy się, że w zeszłym miesiącu w Egipcie również pojawiły się rosyjskie siły, które po 10 dniach weszły na terytorium Libii. Nie wiadomo jednak czy byli to żołnierze, czy najemnicy.
W kraju funkcjonują dwa rywalizujące ze sobą rządy – pierwszy znajduje się na zachodzie w Trypolisie i jest oficjalnie wspierany przez NATO i państwa zachodnie, zaś drugi położony jest na wschodzie w mieście Tobruk. Coraz więcej mówi się o tym, że Rosja wspiera działania marszałka Chalify Haftara, dowódcy Libijskiej Armii Narodowej, który działa po stronie wschodniego rządu. Wojskowy utrzymuje dobry kontakt z Rosjanami a w styczniu spotkał się z Ministrem Obrony Siergiejem Szojgu na pokładzie lotniskowca Admirała Kuzniecowa.
Przypuszcza się, że Rosja …